piątek, 14 marca 2014
Rozdział 2
Oczami Mario
Jechałem właśnie na mecz mojej byłej drużyny (jako kibic). Byłem mocno spóźniony. Jechałem bardzo szybko (na liczniku miałem 100 km/h). byłem bardzo blisko stadionu miałem w głowie kibicowanie moim kolegom. Zobaczyłem na pasach jakąś postać pipczałem, ale nic. W ostatniej chwili zorientowałem się co się stało. Z prędkością 100 km/h wjechałem w człowieka. Osoba ta poleciała kilkanaście metrów od mojego samochodu właściwie przeleciała nad nim i wylądowała z dużym impetem na jezdni całe szczęście że nic za mną nie jechało. Momentalnie zatrzymałem samochód wysiadłem z niego podszedłem do tego człowieka, jak się okazało kobiety właściwe młodej dziewczyny. Miała ok 20 lat była nieprzytomna . momentalnie się otrząsnąłem i zadzwoniłem po kratkę. Dyspozytorka powiedziała żebym sprawdził jej dokumenty chodziło o imię, nazwisko, pesel i takie tam inne. Dopiero po chwili zobaczyłem w co jest ubrana dziewczyna w koszulkę klubową z nazwiskiem REUS, buty z BVB (szczerze mówiąc nigdy nie widziałem kibica w takich naprawdę zajebistych butach), a jej telefon (a raczej to co z niego zostało) miał żółtą obudowę z napisem „ 21 GOETZEUS”, parę metrów dalej był full cap z napisem BVB i numerem 11 (prawdziwa fanka Marco). Dziewczyna naprawdę była bardzo ładna. Szukając portfela w którym musiały być dokumenty znalazłem słuchawki z designem BVB i podobną MP4 (szczerze wżyciu nie widziałem tak oddanego kibica BVB) wyciągając telefon z torebki wypadł jakiś zeszyt z BVB oczywiście. Postanowiłem że zabiorę jej rzeczy osobiste nie ukradnę tylko przechowam bo wiem że w szpitalach lubią człowieka okraść. A na pewno dziewczynie byłoby przykro gdyby ktoś zabrał jej te rzeczy. Na karetkę czekałem ok 10 min. zapytałem się do jakiego szpitala ją biorą i zapytałem czy mogę potem do niej przyjść. Dowiedziałem się jak ma na imię ta dziewczyna. Miała na imię Ewa Hans i miała 19 lat. Taka młoda dziewczyna. Gdy zapytałem w jakim jest stanie facet z karetki powiedział że w krytycznym i teraz liczy się każda minuta. Byłem w szoku. Pojechałem na mecz, ale już powoli dalej przed oczami obraz tej ślicznej szatynki która przeze mnie nie obejrzała meczu, a teraz walczy o życie w szpitalu. Wszedłem do szatni chłopaków i ręce miałem jej zeszyt. O dziwo był napisany w języku angielskim chociaż dziewczyna pochodziła z Polski. Pewnie nie chciała żeby któryś z jej bliskich to przeczytał. Z zapartym tchem i łzami w oczach czytałem każą stronę jej dziennika. Dowiedziałem się że dziewczyna doskonale zna się na piłce. Nie jara się klatami piłkarzy tylko ich umiejętnościami. Jako chyba jedyna kibicka BVB nie zmieszała mnie z błotem po transferze. Najprawdziwszy kibic BVB. Już ryczałem czytając to. Dowiedziałem się ile znaczył dla niej ten mecz. Dowiedziałem się również tego że jest tancerką i śpiewa. W zeszycie było kilka jej piosenek. Niestety były one po polsku. Rozumiałem piąte przez dziesiąte. Dziewczyna miała naprawdę talent. Przeczytałem też notkę z meczu n Napoli. Zaśmiałem się jak zobaczyłem jej rysunki.
Jest naprawdę zdolnym grafikiem nazwała Kloppa „Wezuwiuszem w stanie uśpienia”. Nagle do szatni wparował cała Borussia. Nawet ich nie zauważyłem. Nagle usłyszałem nad sobą głos Lewego:
- No Mario super rysunki. Masz talent. Tylko nie pokazuj tego Kloppowi.- ja leżałem na ławce i momentalnie
z niej spadłem. Myślałem że zawału dostanę. Chłopaki zauważyli że płakałem. Od razu zrzedły im miny. Reus usiadł koło mnie objął mnie ramieniem i kazał opowiadać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super jest. No, no... Mario pierwszy raz zobaczył Ewę. ;d Oby tak dalej! :P
OdpowiedzUsuń